Zdjecie z cyklu : To miejsce czeka na Ciebie 🙂
Po 7,5 miesiącach wyczerpującej podróży przez 5 kontynentów decydujemy ze czas odpocząć. Wielokilometrowe podróże lokalnymi środkami transportu przez Azje, australijska głusze, nowozelandzkie fiordy, argentyńska pampę, chilijska Patagonie i Altiplano trochę nas zmęczyły. To fakt, że lubimy tak właśnie podróżować, ale czas na zmianę. Chcemy pojechać na jakaś stosunkowo mała wyspę na Bahamach żeby było blisko do plaży i oceanu. Wybór padł na wyspę Wielka Bahama trzecia pod względem wielkości wysp Bahamy. Ma ona stosunkowo podłużny kształt, co gwarantuje rozlegle plaże, do których nie będzie daleko.
Plaże na Grand Bahama
Wybór okazuje się trafny 🙂. Na Grand Bahama nie ma wielkich miast ani wieżowców. Jest za to wiele plaż i nie ma zbyt wielu turystów. Chyba, dlatego że na innych wyspach sieć hoteli jest bardziej rozwinięta. Tutaj widać, że można wiele jeszcze poprawić i że ta wyspa może być bardziej popularna w przyszłości. Teraz jest chyba trochę niedoceniana. Ale nam to pasuje. Niewysokie ceny, jak na Karaiby sprawiają, że możemy cieszyć się długim wypoczynkiem w raju.
Woda cieplejsza niż w Miami 🙂
Obowiazkowe dlugie spodenki do kapieli
Co prawda nie ma tutaj typowych atrakcji turystycznych jak parki rozrywki czy ogromne baseny, sklepy..itp. W internecie znaleźliśmy opinie, że po jednym dniu można się tutaj nudzić. Hm…My na pewno się nie nudzimy. Fajnie jest tak o niczym nie myśleć i spacerować brzegiem Atlantyku, w wolnych chwilach ponurkować czy zajadać się miejscowym jedzeniem. Na tej wyprawie spróbowaliśmy już chyba tony rożnego jedzenia. Czasem nasze żołądki maja już może dosyć tej różnorodności i chciałyby może trochę powrotu do monotonii :).
Kokosowe specjaly
Na Bahamach lokalnymi specjałami są kanapki smażone w jajku z dodatkiem kokosa na śniadanie. Na obiad owoce morza (kraby, kalmary, ośmiornice…) Smażone w mące kukurydzianej. Nie możemy jakoś zrozumieć Amerykanów, którzy ciągle jedzą tutaj hamburgery albo steki oczywiście z frytkami.
Na razie zaś próbujemy się nie nudzić i doceniać urok nic nie robienia. Po kilku dniach przyzwyczajamy się do leniwego tempa życia na Bahamach. Bedzie nam brakowało tych chwil podczas codziennego życia w ciągłym biegu i to jeszcze w kraju gdzie zima trwa cale 5 miesięcy w roku. A jeżeli chcemy wyjść z domu trzeba czasem zakładać raki i smarować się kremem na silny mróz.
Zima w marcu na Bahamach
Zima w marcu w Norwegii
No cóż ma to jednak swoje plusy. Musimy przyznać ze Norwegia dobrze przygotowuje do podróży dookoła świata. Na Emigracji uczymy się zaradności, bo przecież w Norwegii nie jesteśmy u siebie i wszystko jest inaczej niż w Polsce. Poza tym to kraj dla ludzi lubiących przyrodę, wycieczki w plenerze, góry i narty. Bez tego można się w Norwegii zanudzić na śmierć. Chętnie wiec wrócimy do krainy Wikingów (już za niecałe 2 miesiące) by móc dalej poznawać kolejne dzikie zakątki tego pięknego kraju.
Pozdrawiamy z Bahamów
Ależ wam zazdroszcze…u nas śnieg nie odpuszcza, wiosny nie widać, słońce sie obraziło..:( Oby do wakacji!
Hej, slyszelimy ze wybieracie sie do Maroko w kwietniu. Tak sie sklad ze my tez w tym czasie 🙂 Bedziemy tam w dniach 4-14 kwietnia. Zaczynamy i konczymy od Marakeszu. A Wy ? 🙂 Pozdrawiamy juz z Brazylii 🙂
no niestety my 29 kwietnia dopiero wyruszamy..:) Mam nadzieję, ze zostawiliście troche piasku dla nas na Saharze..:)
Szukałem informacji, jak otworzyć konto bankowe na Bahamach, a trafiłem na urokliwy wpis. Co więcej, skutecznie przekonaliście mnie, że oprócz konta bankowego – chcę również spędzić tam wakacje. Dzięki! 🙂