Po przelocie z Trondheim przez Oslo, gdzie spędzamy ze znajomymi mile popołudnie i wieczór, lądujemy wreszcie w Atenach. Jesteśmy trochę zmęczeni po przenocowaniu w hotelu na lotnisku Oslo. Samolot mieliśmy już na 6.00 rano a lot trwał nieco ponad 4 godz. Pogoda w stolicy Grecji jak na koniec sierpnia oczywiście „jak drut”. Zero chmurek, błękitne niebo i temperatura 28-30◦C. Z lotniska metrem szybko przedostajemy się do historycznego centrum o nazwie Plaka. Odnajdujemy nasz wcześniej zarezerwowany hotel „Atos” – jest milo, czysto i sympatycznie. Dostajemy komfortowy pokój, z widokiem na historyczny Akropol 🙂
Wyposażony jest oczywiście w klimatyzacje, co w tym klimacie jest w zasadzie standardem. Zmęczeni kładziemy się na chwile, żeby trochę odsapnąć. Nagła zmiana klimatu z deszczowej i chłodnej Norwegii na upalną Grecję daje również trochę we znaki. Jednak zadowoleni z perspektywy możliwości wypoczywania w tym ciepłym klimacie bierzemy chłodny prysznic, który pozwala szybko zregenerować siły. Ruszamy po 2 godz. odpoczynku na historyczne miasto. Tego dnia ograniczamy się do spaceru po głównych uliczkach i rozkoszujemy się specjałami lokalnej kuchni w uroczych restauracyjkach.
Następnego dnia, po aklimatyzacji, jedziemy zwiedzać. Zaczynamy ambitnie od Świątyni Zeusa (a w zasadzie jej ruiny), a następnie wspinamy się wreszcie na Akropol.
Po drodze podziwiamy Teatr Dionizosa – miejsce narodzin starożytnej sztuki. Podchodzenie pod gore na szczyt Akropolu w tym upale jest męczące i co jakiś czas musimy chować się w cieniu. Na szczęście wzięliśmy butelkę wody, która gasi nasze pragnienie. Po drodze widoki na Ateny i wreszcie stajemy pod historycznym Partenonem. Niepowtarzalna i piękna architektura, sporo turystów, a atmosfera tego miejsca przypomina nam Mitologie, którą jako nastolatkowie czytaliśmy z zainteresowaniem…
Po ok. godz. schodzimy z Akropolu. Słońce mocno nas meczy wiec po drodze chowamy się w cieniu podziwiając Ateny w góry. Niestety poza historycznym centrum te miasto przypomina bardziej architektoniczny („artystyczny”) nieład. Jest jednak wielkie i jedyne w swoim rodzaju.
Widok na Teatr Dionizosa oraz nowoczesną część Aten
Schodzimy do Plaki, rozkoszujemy się greckimi specjałami: kalmary, baraninka, sałatki sa bardzo nam smakują – Polecamy!
Dodatkowo podążając za starożytną grecka tradycja urządzamy sobie Dionizje rozkoszując się miejscowym białym, lekkim winem. Po czym wracając do hotelu do upalnym dniu wpadamy w objęcia Orfeusza – śpimy kamiennym snem przez następne 9 godzin. Nareszcie odrabiamy zaleglosci z ostatnich kilku dni.
Przez Nastepne 2 dni zwiedzamy inne zabytki tj. Biblioteka Hadriana i Agora. To tutaj w ogrodach Agory starożytni filozofowie tacy jak Sokrates rozwijali swoje myśli, spotykali się, dyskutowali. To tutaj nauczał również św. Paweł. W Atenach na Agorze swój początek zawdzięcza spora cześć europejskiej kultury i cywilizacji. Rodzi się i rozwija również filozofia, sztuka oraz demokracja, która w późniejszym połączeniu z nauką chrześcijańską, precyzuje prawa człowieka. To na ich bazie definuja się obecnie ustroje polityczne większości cywilizowanych państw Świata…
Rzeźby filozofów i starożytne budowle na Agorze
Przed Biblioteką Hadriana
Po 3 dniach w Atenach pora na zaplanowany rejs po Cykladach. Popłyniemy jachtem po morzu Egejskim, aby odwiedzić aż 6 pięknych wysp, w tym Ios, Santorini i mityczne Milos…