Bali stała się dla nas wyjątkowo udaną częścią podróży. W końcu można się wyciszyć i odpocząć po przygotowaniach do Podróży oraz emocji związanych z początkiem wyjazdu. Trochę tak bardziej „wczasowo”, ale po chłodnej Norwegii i po wielu miesiącach pracy bez dłuższej przerwy w tym kraju to taki zasłużony odpoczynek. Można się za to skupić bardziej na chłonięciu ciekawej, miejscowej kultury…
One of the shops on the road
Sunday is a market day in Asia
On the way to Java
Jak tylko opuszczamy ta wyspę w kierunku Jawy zaczyna się za to trochę tak bardziej „wyprawowo” i egzotycznie. Coraz mniej turystów, stajemy się atrakcja i wzbudzamy bezinteresowne zainteresowanie miejscowych, którzy nieśmiało i ukradkiem robią nam zdjęcia… 🙂
Jawa chociaż sąsiaduje z Bali jest zupełnie inną wyspą. Duży ruch, cieplej, turyści „giną” wśród miejscowych których jest aż 130 mln. Ceny jednak dużo niższe niż na Bali nawet o polowe. Religia dominująca też zupełnie inna. Gorliwe, głośne i długie (nawet po 2-3 godziny) modlitwy budzą nas nocą i nad ranem, pomimo tego ze mieszkamy w nowoczesnym hotelu aż na 15-tym piętrze… A myśleliśmy, ze się wyśpimy po tym jak dzień wcześniej wstaliśmy o 3.00 nad ranem, żeby zobaczyć wspaniale jawajskie wulkany o wschodzie słońca…
Sunrise in Java
climbing Mount Bromo 2329 m
Po tych emocjonujących dniach na Jawie – na której nie było nam dane się wyspać 😉 – wylatujemy z Surabayi do Singapuru. Na lotnisku w Surabayi z „Europejczyków” spotykamy jedynie paru… Japończyków – uff są tu jacyś cywilizowani. Oplata lotniskowa wysokości 15 USD, za brak czegokolwiek trochę dziwi. Na szczęście jakoś wylatujemy i lądujemy na bezpiecznym i darmowym super lotnisku w Singapurze. Jedziemy super czystym metrem w kierunku hostelu. Chociaż śpimy w zbiorowej sali każdy przestrzega ciszy nocnej i w końcu porządnie się wysypiamy 🙂
Ponownie zwiedzamy to piękne, nowoczesne miasto. Odbudowujemy morale i odzyskujemy siły.
views from the 71st highest floor
Infinite pool in Singapore…
Przed nami kolejna przygoda i kolejny nowy kraj – Tajlandia ! 🙂
backpackersi ktorzy spia w nowoczesnym hotelu na 15 pietrze? chyba cos Wam sie pojecia pomylily
Nie rozmumie problemu? Kto kiedykolwiek powiedzial ze turysta z plecakiem, czyli backpacker nie moze spac w nowoczesnym hotelu na 15 pietrze??? Backpacker czesto nocuje tam gdzie mu wypadnie raz zakopany w zaspie snieznej, innym razem nawet w hotelu 5-cio gwiazkowym jezeli np. nie ma gdzie indziej miejsca a nocleg pod churka bylby b. niebezpieczny (jak np. w Kongo itp.)… Poza tym spotkania globtroterow OSOTT odbywaja sie co roku wlasnie w luksusowym hotelu Orle Gniazdo w Szczyrku http://osott.pl/index.php/historia/extensions/components/content-component/article-category-list/50-info , wiec na prawde nie rozumiem pytania i nie widze zadnego problemu… i Pozdrawiam 🙂
Prosze o podpowiedz,jakim srodkiem lokomocji najlepiej dostac sie z Bali na Jawe.Tanio,szybko i bezpiecznie.
Hej, z Bali na Jawe mozna z Kuty pojechac autgobusem i promem. Jest dosyc tanio i szybko, a z bezpieczenstwem hmmm. promy w Indonezji sa raczej w kiepskim stanie, no ale nam sie udalo 🙂 Pozostaje jeszcze opcja samolotowa – czasem mozna trafic na nierogi lot. Polecamy raczej Easy Jet jesli chodzi o bezpieczenstwo… Pozdrawiamy